niedziela, 24 lipca 2011

Sacral

Kiedy jesteśmy zachwyceni czyimś dziełem, także debiutanckim, od późniejszych jego prac oczekujemy wiele. Oczekujemy, żeby były inne niż poprzednie, najlepiej, żeby miały nowe przesłanie, inne inspiracje, ale nie traciły nic z ,,ducha'' wcześniejszych projektów. Kiedy Mariusz Brzeziński podesłał mi zdjęcia swojej najnowszej kolekcji nazwanej ,,Sacra'', muszę przyznać, że nie zawiodłam się. Jego najnowsze projekty są przemyślane i dojrzalsze niż poprzednie, ale nie tracą nic ze swojej tajemniczości i mroczności. Jak mawia sam autor inspiracje do ich tworzenia czerpał z ,,fascynacji związanej z kościołem, klimatem panującym wewnątrz jego murów, chłodem, zapachem kadzidła, barwą dymu, kontrastem słupów światła z zupełnie zacienionymi przestrzeniami; ogromne znaczenie przy tworzeniu kolekcji miała muzyka sakralna.'' Czy kiedykolwiek słyszeliście, żeby wszystkie te elementy inspirowały projektanta mody? Mi trochę skojarzyły się z kolekcją Maldorora ,,Mary Of Magdala'' czy projektami Jean Paul Gaultiera - a to chyba dobre wzorce. Wracając jednak do Mariusza, większość projektów to sukienki - i oczywiście króluje czerń - ale mamy także świetną podwójną spódnicę i koronkowe koszule. Warto także dodać, że cała kolekcja jest podzielona na dwie części - jedną mroczną, skupioną na mięsistych dzianinach, rustykalnej koronce a nawet cekinach i drugą eteryczną- lekką i delikatną opartą na zwiewnym muślinie i gęsto tkanej koronce.  Wszystkie projekty są jak najbardziej ready-to-wear i chociaż Mariusz nie wpisał swojej kolekcji w  konkretny sezon to idealnie wpasowują się w trendy na przyszłą jesień i zimę. Mój faworyt? Podwójna spódnica, której ,,zewnętrzna'' warstwa wykonana jest z ciekawej koronki. W bardzo podobnej można było zobaczyć w Paryżu Anję Rubik:)
Od niedawna działa strona Mariusza - www.mariuszbrzezinski.com, gdzie możecie znaleźć informację o projektancie, najnowszy lookbook, a także zakupić projekty Mariusza - polecam!


02.08.2011 - Niestety z przyczyn ode mnie niezależnych musiałam usunąć zdjęcia z tego posta, możecie je zobaczyć na www.mariuszbrzezinski.com.

środa, 20 lipca 2011

Feel like a woman

Jak to jest z tą modą według Was? Czy każda kolejna kolekcja musi wnosić coś nowego, świeżego, musi nam jasno oznajmiać: teraz to jest modne? Czy projektanci stoją przed wyborem: zaprojektować kolekcję, której jeszcze nigdy nie było czy zakończyć karierę? Haute couture z zasady ma być bardziej artystyczne niż zwykłe kolekcje ready-to-wear, często przybierało wręcz formę teatralną, zupełnie nie do noszenia na co dzień - mistrzem tego było oczywiście John Galliano i jego projekty dla Diora. Kolekcja, którą chcę Wam dzisiaj pokazać nie szokuje, nie sprawia że zastanawiamy się nad najdziwniejszymi do niej inspiracjami, nie zmusza do jakichś głębszych refleksji nad światem mody. Ta kolekcja - prezentowana przez dom mody Elie Saab -  jest zwyczajnie piękna - kobieca i delikatna.  Jasne kolory przeplatają się  tutaj z krwistą czerwienią  głęboką czernią a wyszukane kroje z prostymi. Mamy też cudownie misterne detale w kształcie kwiatów - niby banał a jednak bije inne na głowę. Warto także zwrócić uwagę na piękny, delikatny makijaż modelek - muszę przyznać, że sama na co dzień często wybieram ten wariant czyli różowa szminka+podkreślone różem policzki.Kolekcja ta po mimo iż nie jest jakimś ogromnym, przełomowym wydarzeniem w modzie z pewnością będzie ,,noszona'' na wielu czerwonych dywanach, bo choć minęło już wiele lat od pamiętnej sukni Halle Berry  to gwiazdy nieodmiennie kochają Elie`ego Saaba. Dlaczego? Bo pozwala kobiecie poczuć się kobietą. Ehh, mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane posiadać którąś z jego kreacji.

Oto część kolekcji, ale koniecznie obejrzyjcie całość tutaj.














źródło: style.com

czwartek, 14 lipca 2011

So in love

Chociaż miłość od pierwszego wejrzenia już raz mnie spotkała, to wczoraj przeżyłam ją ponownie. Zawładnęła mną totalnie i nie pozwala myśleć o niczym innym, już nawet powzięłam pewne kroki aby spotkać się z obiektem moich westchnień, w przyszłym tygodniu będziemy razem ! A zaczęło się to wszystko od .... momentu, w którym Natalia Siebuła wysłała mi swój najnowszy lookbook.Zakochałam się w nim totalnie - wszystkie jego elementy wydają mi się idealne. Uwielbiam geometryczne kroje, pastelowe kolory i lekkie, miękkie materiały, z których wykonane są ubrania Natalii. Śledziłam także jej poprzednie kolekcje(bardzo ciekawie pisała o nich Kasia z Efektów Ubocznych:), zawsze mi się podobały, ale ta naprawdę idealnie trafia w mój gust. Jak sama Natalia pisze inspiracją dla niej jest ,, subtelne obserwowanie miasta w różnych porach dnia, podczas każdej pogody, przy zmiennym natężeniu ruchu, miasta podczas snu, miasta o poranku oraz ludzi poruszających się po nim''. Ale określić kolekcję Natalii jako typowo ,,miejską'' to za mało, uważam, że jej bardzo mocnymi stronami są  także spójność, niewymuszona kobiecość i dojrzałość zarówno form jak i przekazu. Po mimo, iż ubrania są w jasnych, ,,przezroczystych'' kolorach to nawet przez chwilę nie odczuwamy, że są nijakie. Kolekcja Natalii moim zdaniem pasuje każdej kobiecie w każdym wieku - a sami przyznacie takich jest niewiele. Zdradzę Wam, że już wczoraj zamówiłam u Natalii jedną sukienkę i cóż chyba na tym się nie skończy. Jej ubrania możecie zamawiać przez facebook ` a lub już całkiem niedługo w internetowym butiku OdProjektanta.pl.  Polecam Wam je serdecznie, ceny są naprawdę przyjazne a gwarantuję, że tak jak Ja i Wy się w nich zakochacie:)



 















 foto: Piotr Czyż, modelka: Kamila Patyna

piątek, 8 lipca 2011

Every superman needs his superwoman

Zaledwie w poniedziałek pokazywałam Wam zdjęcia Tommy`ego Tona z męskiego Fashion Weeku w Paryżu a już zaczęły się pokazy Haute Couture w tym samym miejscu. Teraz wzrok wszystkich fashionistów skupiony jest na kolekcjach, które nie są przeznaczone na wyjście na spacer z przyjaciółmi, ale raczej na wielką galę (lub jak w przypadku pokazu Diora - pierwszego Couture bez Johna Galliano - na bal przebierańców). Zachwycili Ellie Saab i ValentinoArmani i Chanel stanęli na wysokości zadania a suknie Givenchy z tego pokazu z pewnością będą hitem czerwonych dywanów - postaram się w weekend przygotować Wam moją krótką relację. A narazie przedstawiam Wam prawdziwe gwiazdy pokazów Haute Couture czyli dziennikarzy, redaktorów, aktorów, fashionistów - to na nich skupia się uwaga fotografów przed i po pokazach - co zmusza ich do nienagannego wyglądu. Jak się wywiązują z tego zadania? Cóż, zobaczcie sami - oto kolejna porcja zdjęć od Tommy`ego Tona. 















źródło: style.com

poniedziałek, 4 lipca 2011

Superman

Musze Wam się przyznać do pewnego mojego nałogu. Otóż codziennie a czasem nawet 2 razy w ciągu dnia muszę sprawdzić czy na style.com lub Jak& Jil nie ma jakichś nowych zdjęć autorstwa niezastąpionego Tommy`ego Tona. Jestem wielką fanką jego estetyki, wyczucia detalu, talentu w chwytaniu przelotnych chwil w świecie mody. Nikt tak jak on nie potrafi pokazać na zdjęciach pięknej torebki od Celine czy niebotycznych szpilek Louboutina. Z wielką niecierpliwością czekam zawsze na jego fotografie zrobione podczas tygodni mody. W końcu to wtedy najwięksi miłośnicy mody (co nie zawsze, ale w większości przypadków oznacza również to, że są też najlepiej ubrani) zbierają się w jednym miejscu i przygotowują dla siebie najciekawsze stylizacje.
Tak też było z ostatnimi pokazami mody męskiej w Paryżu. Nie będę Wam jednak dzisiaj pisać o nich, ale o pewnym temacie nad którym zaczęłam się zastanawiać. Patrząc na poniższe zdjęcia, możecie zobaczyć Panów, którym niewiele w ich wyglądzie i stroju mogę zarzucić. Świetnie skrojone marynarki, ciekawe dodatki, nietuzinkowy styl. Niektórzy poszli w klasykę, inni  w totalną awangardę. Na oba typy patrzy się jednak z nieukrywaną przyjemnością. Gdzie są tacy mężczyźni w Polsce? Mieszkam w dużym mieście a tak rzadko ich spotykam. Czy skoro moda damska w naszym kraju tak świetnie się rozwija, to czemu moda męska jakby ciągle stoi w miejscu. Ok, możecie mnie teraz zganić, w końcu nic nie piszę o młodych polskich designerach takich jak Hyakinth czy Konrad Parol, ale chodzi mi o coś innego.
Wydaje mi się, że Panów ubranych jak Ci z Paryża nie łatwo spotkać, gdyż zwyczajnie Polska i Polacy jeszcze nie dojrzeli to mężczyzny zainteresowanego modą, ubranego ciekawie i jednocześnie stylowo. Śmiejemy się nie tylko z ekscentrycznego stylu Michała Szpaka, nawet bardzo elegancki Olivier Janiak często pada ofiarą niewybrednych komentarzy. Kiedy wreszcie dorośniemy, dojrzejemy na tyle by wręcz faworyzować mężczyzn stylowych i dbających o swój wygląd w najdrobniejszych szczegółach?
Zostawiam Was z tym pytaniem i czekam na Wasze opinie w tym temacie, jestem bardzo ciekawa co o tym myślicie:) A myśląc o tym właśnie, rozważcie jak przyjęto by w naszym kraju mężczyzn ubranych tak jak ci poniżej.












źródło: style. com